poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Kindle vs. książka papierowa


    Już w starożytności ludzie czytali. Najpierw to były różne znaki na ścianach, potem tabliczki gliniane, papirusy, zwoje, przepisywane przez mnichów księgi, drukowane książki, a teraz e-booki. Zabicie tradycji - twierdzą jedni, jednak zdania są podzielone. Inni wypowiadają się za wygodą i komfortem czytania. Którzy więc mają rację?


Mimo rosnącej popularności różnego rodzaju e-booków, wiele osób zostaje nadal wiernymi wyznawcami książek tradycyjnych. W dzisiejszych czasach mało kto nie rozumie słowa Kindle, który jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych czytników elektronicznych. Jednak biblioteki miejskie nadal pracują. Jak można to wytłumaczyć?

E-book jest znacznie wygodniejszy, szczególnie jeśli brać pod uwagę jego wielkość i pojemność. Z własnego doświadczenia wiem, że łatwiej jest go nie tylko schować np. podczas lekcji, ale także przenosić. Zajmuje o wiele mniej miejsca w torbie czy walizce, niż sterta książek, które obowiązkowo muszą być w liście rzeczy do wzięcia. 

Wiele osób ma teraz problemy ze wzrokiem. Wpływa na to długotrwałe używanie urządzeń elektrycznych oraz złe oświetlenie. Ekran e-booka jest specjalnie dostosowany, aby nie niszczyć wzroku. Mimo że najnowsze modele są już podświetlane, dalej jest to o wiele mniej szkodliwe dla naszego niezastąpionego zmysłu, niż punktowe oświetlenie, taka jak latarka.

Pojemność e-booka jest znacznie większa niż ilość książek, które moglibyśmy jednorazowo kiedykolwiek przenieść. Ułożone według własnej kolejności, podzielone na foldery są znacznie łatwiejsze do znalezienia, co wpływa na jakość użytkowania. Na e-booku żadna książka ci nie zginie.

Wymieniając wady urządzeń do czytania książek, muszę też powiedzieć coś o wadach, mimo że nie ma ich wielu. Największym problemem jest fakt, że ekran e-booków jest niezmiernie delikatny i minimalny kontakt z wodą czy delikatne uderzenia, może spowodować ogromne szkody. Tak właśnie było w moim przypadku. Nie jestem w stanie określić przyczyny, dlaczego mój Kindle jest teraz niesprawny do użytku, jednak mimo to nie zrezygnowałabym z jego zakupu i coraz poważniej myślę o wymianie szybki. Jednak po upływie gwarancji, tego typu "ekstrawagancje" są dość kosztowne.

Mimo, że nie każdy ma elektroniczny czytnik, to coraz więcej osób korzysta z aplikacji mobilnych, takich jak Adobe Reader.  Bezpłatna i niezastąpiona - tych dwóch słów użyłabym, aby ją opisać. Można zmieniać tryb wyświetlania, kolor ekranu czy nawet zmienić format plików. Po pobraniu plików .pdf z internetu automatycznie je otwiera. 

Jednak dalej dla wielu czytanie książek na telefonie, a co gorsza na laptopie, czy też komputerze jest wręcz nie do wyobrażenia. Małe literki, duża przestrzeń. Jednym słowem mętlik w głowie. 

W czasach gdzie za książkę należy zapłacić 30 zł wzwyż, a w bibliotece nawet nie ma po co szukać nowości czy też bestsellerów, gdyż znajdą się tam po znacznym opóźnieniu. To jest właśnie jeden z powodów, dlaczego przerzuciłam się z książek papierowych na elektroniczne. Naturalnie nie można powiedzieć, że w ogóle nie mam w rękach tego "starszego modelu", bo to prawdą nie jest, jednak nie mam do tego częstej okazji. 

Książka papierowa to tradycja, która w tych czasach zanika. Wiadomo, ma ona swój klimat, jednak niech polskie przedsiębiorstwo, czy jakkolwiek to nazwać wydawnicze się opamięta!

2 komentarze:

  1. Poruszasz bardzo ciekawy temat. Ja jestem fanem książek papierkowych, ale nie zamykam się na tym. Używam właśnie aplikacji "Adobe" na telefonie. Uważam, że lektury papierowe i elektroniczne mają wady i zalety, ale patrząc na to ogólnie obie są praktyczne. Lubię papierowe książki bo mają cudowny zapach, swoją historię czy dźwięk przewracania kartki, ale lubię też swoją aplikację bo mogę w niej mieścić setki książek i mogę mieć w każdym miejscu i korzystać póki bateria pozwoli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci jeszcze książki Play, wtedy masz swoje książki na wszystkich urządzeniach, na których jesteś zalogowana. Fajna sprawa w tej apce to też sposób przewracania książek - jak w realu :)

      Usuń